Dojeżdżamy do Pragi. Mamy tutaj jeden nocleg i jutro rano ruszamy Polskim Busem do Warszawy gdzie zostaje Ania a ja z Kasią jedziemy dalej do Poznania. Zostawiamy bagaże w hostelu bardzo blisko przystanku PB i idziemy w miasto. Co nas uderza w Pradze to gigantyczna ilość turystów w porównaniu do tego co było w Uzbekistanie. Krążymy trochę po mieście, jemy knedliki i smażony syr i pijemy piwko.Tak mija nam pobyt w stolicy Czech.