Około 18 dojeżdżamy do Mujniak, pada deszcz. Idziemy szukać hotelu, nie za bardzo wiedząc gdzie on jest. Ta biednie wyglądająca mieścina ciągnie się wzdłuż jednej ulicy. Idziemy i idziemy. Powoli zapada zmrok a hotelu nie widać. Pytamy lokalesa i wskazuje nam drogę. Sami byśmy nie znaleźli. Hotel Aybek jest lekko mówiąc zniszczony,.,ale ok jest gdzie spać. Na kolacje wykwintne zupki chińskie i piwko.