Muinak był kiedyś dawnym miastem portowym gdzie funkjonował przemysł przetwórstwa rybnego najważniejszy w Uzbekistanie. Ale już nie jest dzięki radzieckim inżynierom. Postanowili oni skanalizować zasilające Morze Aralskie rzeki Syr - Darię i Amu - Darię na potrzeby upraw bawełny. No i bawełny jest dużo a morza prawie nic. Morze nie zasilane tak jak wcześniej wysycha. Obecny brzeg przesunął się 180 km na północ. Muinak prawdziwe miasto duchów, w którym większość budynków jest opuszczona.
Rano zmierzamy w kierunku dawnego brzegu morza. Idziemy z 10 minut i dochodzimy do pomnika, który stoi na wysokim dawnym brzegiem na którym przedstawiony jest zasięg morza w 1960 i 2012 roku. Różnica jest znaczna. Przed nami stoją zardzewiałe wraki statków. Brak wody w miejscu, w którym kilkadziesiąt lat temu było jej mnóstwo i rozciągający się przed nami po horyzont widok pustyni robi na nas duże wrażenie. Jest to miejsce gdzie można sobie uzmysłowić jak duży wpływ może mieć człowiek na przyrodę.
Schodzimy na dno, spacerujemy pomiędzy i na wrakach statków. Pod naszymi nogami pełno muszelek, nieopodal pasą się krowy.
Czas jechać dalej. O godzinie 15 mamy autobus do Nukus. Wracamy z zachodu, kierujemy się na wschód.