Geoblog.pl    rybaki    Podróże    UZBEKISTAN 09.2012    Rishton
Zwiń mapę
2012
26
wrz

Rishton

 
Uzbekistan
Uzbekistan, Rishton
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8185 km
 
Dzisiaj jedziemy do Rishton. Autobusy do tej miejscowości odjeżdżają z dworca obok bazaru. Za bilet płacimy po 2 200 sum. Miasteczko oddalone od Fergany o 50 km leży blisko granicy z Kirgistanem. W przewodniku czytamy że słynie z wyrobów ceramicznych i 90% pamiątek ceramicznych w Uzbekistanie pochodzi właśnie stąd. Niestety nie udaje nam się znaleźć nawet śladu owej sławy. Więc się po prostu włóczymy. Idziemy do parku z nieczynnym diabelskim młynem na stadion, mijamy opalające się kozy. Co jakiś czas zapuszczamy się w głąb pobocznych ulic gdzie stanowimy niezłą atrakcję dla miejscowych. Zatrzymujemy się na chwile przy orurowanym źródle i tam na podstawie testu okazuje się że Kasia jest w ciąży:) Jak widać warto było jechać do Uzbekistanu, bo przyjechało nas trzech a wróci prawie czterech:)

Po powrocie idziemy coś zjeść. Wybieramy knajpę przy bazarze. Nie był to najlepszy wybór. Zamawiamy zupę, manty, płow, szaszłyki z mielonego mięsa (co było największym błędem), sałatkę i czaj. Jedynie płow jest dobry. Płacimy prawie nic. Ale jedzenie nie jest za dobre o czym ja jedyny jedzący szaszłyki przekonuję się najbardziej. Noc spędzam na odcinku z punktu A (łóżko) do punktu B (kibelek).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 3% świata (6 państw)
Zasoby: 47 wpisów47 22 komentarze22 289 zdjęć289 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
07.09.2012 - 02.10.2012
 
 
25.10.2011 - 30.10.2011